Im dłużej jechałem, tym bardziej zacząłem dochodzić dwa razy bez wycofywania się i prawie zwiotczały. Szczytowałem o 2:40 i 8:35. Werdykt: całkowita dziwka
Podnosi te prowokacyjne nogi kusicielki, aż dwa razy osiąga swój szczyt - i zostawia partnera prawie bezwładnego. Wiele pozycji, parne, gorące, intensywne spotkanie eksplodujące z całym orgazmem. Wierna swoim nienasyconym pragnieniom.