Po półtora roku kręcenia się bez koszuli, mój ojczym, napalony stary pierdol, w końcu mnie przyłapał. Bez chwili wahania, jego grube palce obmacywały moją prywatną strefę. A mój tyłek był na parze, zamiast go powstrzymywać, i byliśmy gotowi na gorącą sesję pieprzenia w dupę.